Ma 95 lat i czuje się świetnie. Mówi, co jest jej sekretem
Sally Froelich to 95-latka mieszkająca w Nowym Jorku. Pomimo wieku może pochwalić się doskonałym zdrowiem i nie rezygnuje ze swoich pasji. Opowiedział o swoich codziennych nawykach, które pomagają jej zachować witalność i dobre samopoczucie.
06.12.2024 18:00
Najważniejszy nawyk 95-latki
Zdaniem Sally, jednym z najważniejszych aspektów życia i zdrowego starzenia się, jest towarzystwo. 95-latka pielęgnuje swoje znajomości, a każdą napotkaną osobę stara się traktować z szacunkiem.
- Przyjaciele są bardzo ważni. Potrzebujesz kogoś, komu możesz się zwierzyć, zawsze znajdzie się ktoś, kto cię wysłucha. Postępuj wobec innych tak, jak chcesz, aby oni postępowali wobec ciebie - wyjaśnia.
Rose Anne Kenny, geriatra i profesor z Trinity College Dublin uważa, że wartościowe przyjaźnie są równie ważne dla długowieczności, jak zdrowe odżywianie i ćwiczenia. Badania wydają się to potwierdzać.
Jak pokazują analizy, izolacja społeczna wiązała się z wyższym ryzykiem śmierci aż o 77 proc. u osób dorosłych w wieku od 37 do 73 lat w okresie obserwacji trwającym 12 lat. Ponadto samotność zwiększa ryzyko wielu zaburzeń psychicznych.
Aktywność w każdej formie
Kolejnym nieodłącznym elementem rutyny Sally są ćwiczenia. W golfa zaczęła grać w wieku 24 lat i nadal z pasją oddaje się temu sportowi trzy razy w tygodniu. W pozostałe dni również dba o odpowiedniej dawce ruchu.
- Robię 10 brzuszków, rozciągam się, wykonuję skłony i ćwiczenia siłowe z lekkim obciążeniem. Jeżdżę też na rowerze, choć nie tak często, jak powinnam - wymienia 95-latka.
Każdy dzień Sally pełen jest aktywności. Choć kobieta nie oddaje się forsującym ćwiczeniom, umiarkowany wysiłek fizyczny ma ogromny wpływ na jej samopoczucie. Wystarczy 30 minut dziennie, by czerpać korzyści dla zdrowia.
- Nie każdy może być bardzo wysportowany, ale każdy może się czymś zająć - dzieli się kolejną radą Sally.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
95-latka apeluje, by nie siedzieć bezczynnie. W wolnym czasie więc gra w brydża, a od 38 lat jest wolontariuszką w Hope Lodge w Nowym Jorku, gdzie przebywają pacjenci podczas leczenia raka.
Badanie z 2016 roku opublikowane w "Frontiers in Aging Neuroscience" wykazało, że zapracowany tryb życia wiązał się z lepszymi funkcjami poznawczymi. Sally w wieku 95 lat nie tylko czuje się świetnie, ale także czerpie satysfakcję i radość z życia.