Energia i witalnośćPrzeżyła 101 lat w małej wsi na Podkarpaciu. Oto czego żałuje

Przeżyła 101 lat w małej wsi na Podkarpaciu. Oto czego żałuje

Janina Tabisz, seniorka z małej wsi na Podkarpaciu, obchodziła 101. urodziny. Przez ponad sto lat była świadkiem niezliczonych transformacji – od wojny, przez PRL, aż po współczesny świat. Dziś, mimo wieku, zachowuje sprawność zarówno fizyczną, jak i umysłową. Co jest tajemnicą jej długowieczności?

Pani Janina Tabisz urodziła się w 1923 r. na Podkarpaciu
Pani Janina Tabisz urodziła się w 1923 r. na Podkarpaciu
Źródło zdjęć: © UG Haczów
Karol Wiak

Seniorka, która zachowuje świetną formę w wieku 101 lat

Janina Tabisz to przykład osoby, która mimo upływu czasu nie traci swojego wigoru ani energii. W wieku 101 lat cieszy się doskonałą kondycją fizyczną i umysłową, co zdumiewa nie tylko jej bliskich, ale także wszystkich, którzy mają okazję ją poznać.

- Nic specjalnego nie robię, chyba mi Pan Bóg tak daje, że wszystko pamiętam - podkreśla pani Janina w rozmowie z Interią.

Jednak tajemnica jej długowieczności nie tkwi tylko w genach. Janina Tabisz potrafi cieszyć się prostymi przyjemnościami życia, a jej aktywności są zarówno umysłowe, jak i fizyczne. Rozwiązywanie krzyżówek, czytanie książek, oglądanie telewizji czy robótki ręczne to codzienne rytuały, które wypełniają jej czas.

Na co dzień unika ciężkich posiłków i mięsa, preferując dietę lekkostrawną. Opiera się na prostych, zdrowych produktach, takich jak płatki owsiane, jogurty, pomidory czy kasza gryczana. Jak mówi, najbardziej lubi ziemniaki, ale wciąż wybiera te tradycyjne, domowe potrawy, które pamięta z dzieciństwa.

Sekret długowieczności Janiny Tabisz

Ważnym elementem jest utrzymanie aktywności umysłowej. Pani Janina nie pozwala, aby wiek wpływał na jej zdolności poznawcze.

- Rozwiązuję krzyżówki, czytam, oglądam telewizję, staram się ciągle być na bieżąco z wiadomościami. Teraz już nie, bo palce mniej sprawne, ale dużo robiłam na szydełku - mówi w rozmowie z Interią.

Oprócz tego, Janina Tabisz zwraca również uwagę na spokój wewnętrzny i pogodę ducha. Choć przeszła przez trudne chwile w życiu, w tym przez wojnę i liczne wyzwania, zawsze starała się nie tracić nadziei i zachować pozytywne nastawienie. W jej podejściu do życia widać spokój, który z pewnością sprzyja długowieczności.

- Cieszę się, bo mam cztery córki, tylko żałuję, że nie mogłam ich posłać na studia, bo nie było pieniędzy, ale wszystkie mnie szanują i mają dobre życie – podkreśla seniorka.

Czego najbardziej żałuje Janina Tabisz?

Długie życie, w którym widziała wiele zmian społecznych, technologicznych i historycznych, nie obeszło się bez pewnych strat. Jednym z jej największych żalów jest fakt, że nie mogła kontynuować swojej edukacji.

- Żałuję, że nie mogłam się dalej uczyć. Mnie tak interesowały historia, geografia, nawet rachunki lubiłam. Zawsze też dużo czytałam – podkreśla.

Mimo iż była dobra w nauce, wojna i późniejsze wydarzenia życiowe sprawiły, że musiała zrezygnować z marzeń o dalszej edukacji.

- Żałuję też, że jak nastały te nowoczesne telefony, to się nie nauczyłam. Wtedy myślałam, że mi stacjonarny wystarczy – dodaje, zauważając, jak szybko technologia zdominowała codzienne życie.

Z perspektywy lat przyznaje jednak, że wszystkie doświadczenia, zarówno te trudne, jak i radosne, ukształtowały ją taką, jaką jest teraz.

- Gdybym mogła coś zmienić, nic bym nie zmieniła - zaznacza.

długie życieseniorkanawyki

Wybrane dla Ciebie