Łagodzi migreny, wspiera serce. Znajdziesz go w tłustych rybach

Koenzym Q10 (CoQ10) to naturalny związek obecny w każdej komórce ludzkiego organizmu. Jego największe stężenie występuje w mitochondriach, gdzie odgrywa kluczową rolę w wytwarzaniu energii niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania narządów.

Organizm produkuje go samodzielnie, ale można go również dostarczyć wraz z dietą. Jego naturalnymi źródłami są tłuste ryby, takie jak łosoś, makrela i sardynki, a także jajka, orzechy, kurczak oraz podroby, w tym wątroba, serce i mózg. Koenzym Q10 występuje także w produktach pełnoziarnistych.

Poziom koenzymu Q10 osiąga szczyt w wieku ok. 20 lat, a następnie stopniowo spada. Proces ten może przyspieszać w wyniku chorób, takich jak cukrzyca, nowotwory, schorzenia serca czy choroby neurodegeneracyjne. Z tego powodu coraz częściej prowadzi się badania nad suplementacją CoQ10 i jej potencjalnym wpływem na zdrowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koenzym Q10 cieszy się rosnącym zainteresowaniem w świecie medycyny i dietetyki, szczególnie w kontekście zdrowia sercowo-naczyniowego, funkcji poznawczych oraz regeneracji mięśni.

– CoQ10 bierze udział w produkcji energii i napędza reakcje biochemiczne – wyjaśnia dyplomowany dietetyk Devon Peart w "Health Cleveland Clinic". – To silny przeciwutleniacz, który pomaga chronić mózg, serce i mięśnie, a także ma właściwości przeciwzapalne.

Jednym z obszarów, na który koenzym Q10 może mieć pozytywny wpływ, są migreny. CoQ10 może działać przeciwzapalnie i wspomagać regenerację, co według badań może łagodzić migreny, zwłaszcza w połączeniu z magnezem i witaminą B2. Peart zaznacza jednak, że dotychczasowe badania były niewielkie, dlatego konieczne są dalsze analizy.

– Co więcej, efekty te wystąpiły tylko wtedy, gdy ludzie przyjmowali duże dawki suplementów – zauważa. – Jeśli więc myślisz o przyjmowaniu CoQ10 w przypadku migreny, musisz najpierw skonsultować się z lekarzem.

Suplementacja CoQ10 może także wspierać osoby z chorobami serca. Badania wykazały, że u osób z umiarkowaną lub ciężką niewydolnością serca codzienna suplementacja CoQ10 zmniejszała ryzyko poważnych incydentów sercowo-naczyniowych o 42 proc. Peart zaznacza jednak, że suplementacja nie zastępuje leczenia, a jedynie je wspomaga. Potrzeba dalszych badań, aby określić jego pełne korzyści i optymalne dawkowanie.

Przypuszcza się, że CoQ10 może mieć też inne korzyści zdrowotne – wspierać regenerację po wysiłku, redukować stres oksydacyjny przy cukrzycy, poprawiać elastyczność skóry poprzez stymulację produkcji kolagenu oraz wspierać płodność, wpływając na jakość jajeczek i ruchliwość plemników. Jednak potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić te efekty.

Dietetyk uważa, że osoby z chorobami serca, migrenami lub w starszym wieku mogą rozważyć suplementację CoQ10. Jednak przed jej rozpoczęciem zawsze należy skonsultować się z lekarzem. Standardowa dawka to około 100 mg dziennie, ale optymalna ilość zależy od indywidualnych potrzeb. Ekspert wyraźnie zaznacza też, że jeśli nie występują żadne problemy zdrowotne mogące obniżyć poziom koenzymu Q10, suplementacja nie jest wskazana.

– Jeśli masz chorobę serca, migreny lub masz ponad 50 lat i masz pytania dotyczące poziomu CoQ10, możesz zapytać swojego lekarza, czy zaleci suplementację – mówi Peart. – Ale jeśli jesteś młody i zdrowy, nie sądzę, żebyś miał potrzebę suplementacji CoQ10.

Niestety, niedobór tego składnika jest trudny do wykrycia. Jego poziom we krwi nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą ilość w tkankach. Nawet przy prawidłowym wyniku mogą występować braki spowodowane słabym wchłanianiem.

Koenzym Q10 jest uznawany za bezpieczny, choć jego działanie nie zostało w pełni potwierdzone. Skutki uboczne suplementacji są rzadkie, ale przy wysokich dawkach mogą wystąpić biegunka, mdłości i zgaga. CoQ10 może także wchodzić w interakcje z lekami.