Świadome odżywianieSzczupli i długowieczni Japończycy. Zasługa jednej zasady

Szczupli i długowieczni Japończycy. Zasługa jednej zasady

Zasada "hara hachi bunme" to klucz do zdrowia i szczupłej sylwetki. Polega na ograniczaniu jedzenia w określony sposób. Europejczycy śmiało mogą brać przykład z mieszkańców Japonii.

Japończycy są wierni zasadzie "hara hachi bunme"
Japończycy są wierni zasadzie "hara hachi bunme"
Źródło zdjęć: © Getty Images | ELA YILMAZ
Aleksandra Zaborowska

12.02.2025 15:30

Filozofia umiaru

Japońska zasada "hara hachi bunme" to prosty sposób na zachowanie zdrowia i szczupłej sylwetki. Mieszkańcy Okinawy, znani z długiego życia, stosują tę metodę na co dzień.

Sednem "hara hachi bunme" jest jedzenie tylko do momentu osiągnięcia 80 proc. sytości, co pozwala uniknąć nadmiaru kalorii, ale i wspiera zdrową relację z jedzeniem.

Zasada ta jest wręcz filozofią życia opartą na umiarze. Japończycy wierzą, że pozostawienie niewielkiego miejsca w żołądku wspomaga trawienie i utrzymanie równowagi metabolicznej. Co więcej, zapobiega niezdrowym nawykom takim jak jedzenie z nudów czy na pocieszenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jedzenie w skupieniu, bez pośpiechu i rozpraszaczy, to kolejny element japońskiej filozofii zdrowego życia - choć młodsze pokolenia i ich silna relacja z technologią zaczynają negatywnie na nie wpływać. Nie od dziś wiadomo jednak, że dokładne przeżuwanie każdego kęsa przyspiesza sytość, wspomaga trawienie i zmniejsza ryzyko problemów gastrycznych. To podejście sprzyja lepszemu samopoczuciu i zdrowiu.

Prosta metoda na zdrowie

Metoda "hara hachi bunme" jest łatwa i uniwersalna do zastosowania. Wystarczy kontrolować ilość spożywanego jedzenia i przerywać posiłek, gdy poczujemy, że nie jesteśmy już głodni. Taka uważność na sygnały wysyłane przez organizm w trakcie jedzenia znacząco ogranicza rozwój nadwagi i otyłości, a co za tym idzie cukrzycy typu 2, miażdżycy, hipercholesterolemii czy nadciśnienia tętniczego. Jak wiadomo, te choroby mają ogromny wpływ na skrócenie spodziewanej długości życia.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie