Tak długo można żyć po diagnozie demencji. Kluczowe są płeć i wiek

Diagnoza demencji skraca życie, ale kobiety mogą żyć dłużej niż mężczyźni. Różnica sięga nawet kilku lat.

Demencja
Demencja
Źródło zdjęć: © Getty Images | Dobrila Vignjevic

11.01.2025 11:48

Demencja skraca życie, stopniowo pogarsza funkcjonowanie mózgu, prowadzi do trudności z jedzeniem i poruszaniem się. Najnowsze badania holenderskich naukowców wskazują na znaczące różnice w długości życia po diagnozie demencji.

Mężczyźni mogą żyć średnio sześć i pół roku, jeśli diagnoza nastąpi w wieku 60 lat, ale tylko dwa lata, gdy zostaną zdiagnozowani w wieku 85 lat. Kobiety mają lepsze prognozy, żyjąc średnio dziewięć lat po diagnozie w wieku 60 lat i cztery i pół roku, gdy diagnoza nastąpi w wieku 85 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Badania opublikowane w "British Medical Journal" pokazują też, że wiek w momencie diagnozy jest kluczowym czynnikiem prognozy.

Analiza danych 5 mln pacjentów wykazała, że osoby zdiagnozowane w wieku 85 lat tracą średnio dwa lata życia, a te zdiagnozowane w wieku 65 lat nawet do 13 lat.

Kobiety żyją dłużej, ale grożą im komplikacje

Chociaż kobiety mają lepsze prognozy po diagnozie, ich ogólne szanse na przeżycie są gorsze. Częściej rozwijają demencję w późniejszym wieku, kiedy komplikacje są poważniejsze.

Dużo zależy też od samej choroby. Badania wykazały, że osoby z chorobą Alzheimera żyją średnio 1,4 roku dłużej niż osoby z innymi typami demencji.

Demencja to w Polsce coraz bardziej alarmujący problem, m.in. z powodu starzejącego się coraz szybciej społeczeństwa. W Polsce z chorobą Alzheimera lub chorobami pokrewnymi zmaga się oficjalnie blisko 600 tys. osób.

Te dane są jednak niedoszacowane, bo diagnostyka tego problemu pozostawia nadal wiele do życzenia.

Tymczasem, jak podkreśla neurolog prof. Konrad Rejdak, chorych cały czas przybywa.

- Statystyki, mimo że już alarmujące, na pewno są niedoszacowane, a chorych jest więcej. Wynika to także ze specyfiki samej choroby. W początkowej fazie jej objawy, takie jak np. zaniki pamięci, mogą być łagodne i często mylące. Chory nie zdaje sobie sprawy z problemu i nie widzi powodu, żeby zgłosić się do lekarza - zwracał uwagę lekarz w rozmowie z WP abcZdrowie.

Wskazywał też na inny poważny problem.

- Brakuje odrębnej sieci poradni dedykowanych takim chorobom, żeby precyzyjnie diagnozować takich pacjentów i szybko kierować ich na leczenie. Poradnie neurologiczne "ogólne" są przepełnione - tłumaczył prof. Rejdak.

Wybrane dla Ciebie