Najprostszy nawyk na zachowanie kondycji umysłowej. Wystarczy 10 minut dziennie

Zarówno dieta jak i codzienne nawyki mają ogromny wpływ na nasz mózg. Prof. Wendy Suzuki ujawnia, że istnieje niezwykle prosty sposób, by poprawić zdrowie umysłowe. Wystarczy wybrać się na spacer.

Krótki spacer okazuje się zbawiennie wpływać na mózg, odpręża go i stymuluje wydzielanie dopaminy oraz serotoniny. Nigdy nie jest za późno, by zacząć i cieszyć się korzyściami, a do przecież spacerować można dosłownie wszędzie.

"Wystarczy 10 minut spaceru, aby zmniejszyć poziom lęku i depresji. Daje to mózgowie nie tylko dobre neurochemikalia, ale także czynniki wzrostu, które mogą poprawić jego zdrowie" - wyjaśnia neurolożka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prof Wendy Suzuki od wielu lat bada wpływ aktywności fizycznej na mózg. Osoby, które regularnie się ruszają, nawet tylko kilka minut dziennie, mają o 17 proc. mniejsze ryzyko wystąpienia demencji w porównaniu do osób, które większość czasu spędzają na kanapie.

Spacerowanie jest jedną z najprostszych i najbardziej naturalnych form aktywności fizycznej. Ruch na świeżym powietrzu poprawia nastrój i redukuje poziom stresu. W tym czasie organizm uwalnia endorfiny, zwane hormonami szczęścia, które wpływają na lepsze samopoczucie.

To także świetny sposób na obniżenie poziomu kortyzolu, czyli hormonu stresu. Krótki spacer pomaga oczyścić umysł i poradzić sobie ze zmęczeniem psychicznym.

Osoby, które regularnie spacerują, zwykle śpią lepiej. Ruch na świeżym powietrzu reguluje rytm dobowy, wspierając zdrowy sen. Warto spacerować zwłaszcza rano, kiedy ekspozycja na naturalne światło wpływa na produkcję melatoniny, hormonu regulującego sen, co ułatwia zasypianie i poprawia jakość odpoczynku.

Warto więc każdego dnia na moment oderwać się od codziennych obowiązków i poświęcić 10 minut na spacer. Skorzysta na tym nie tylko samopoczucie, ale także umysł.